3 kroki do stworzenia treści, które będą chętnie udostępniane

Czy wiedziałaś, że istnieją duże różnice pomiędzy tym, jakimi teściami dzielą się czytelnicy, a jakie tylko cenią? A czy wiedziałaś, że najchętniej dzielą się treściami, które kolejno:

• wyrażają ich punkt widzenia
• są rozrywkowe
• pozwalają im rozwijać pasje i zainteresowania

a nie tymi, które uczą ich czegoś nowego lub użytecznego?

To teraz wyobraź sobie, że od tej pory każdy czytelnik, który trafi na stworzony przez ciebie content, od razu będzie chciał się nim podzielić z innymi.

Super prawda?

Złap zatem kubek pysznej kawy lub herbaty (a w upał – wody), usiądź wygodnie i przeczytaj o 3 krokach, które na pewno przybliżą cię do tej pięknej wizji.

1. Daj swojemu czytelnikowi content, którego pragnie

Żeby dać swoim czytelnikom treść, jakiej oczekują, musisz wiedzieć CZEGO oczekują, czyli znać swojego czytelnika jak własną kieszeń.

To tak jak w biznesie – masz swoją jasno określoną grupę docelową (albo grupy) i wiesz dokładnie, jaki człowiek ją reprezentuje czyli na przykład:

• ile ma lat
• gdzie mieszka i co robi zawodowo
• jakie ma zainteresowania, pasje ale i problemy
• jakie wyznaje wartości
• czego szuka w internecie i na jakich stronach

To tej wybranej grupie (lub grupom) sprzedajesz produkty, tworzysz dla nich przekaz marketingowy czy darmowy content, a nie „dla wszystkich”. Tak samo jest z tworzeniem treści na blogu czy w mediach społecznościowych.

konkretny czytelnik – dopasowana do niego treść

Czy hydraulika zainteresuje wpis „10 pomysłów na nowoczesny kącik jadalniany”, a licealistkę artykuł „Ceramiczne klocki hamulcowe”? Jeśli nawet, to będzie to wyjątek potwierdzający regułę.

Pamiętasz, co napisałam na samym początku?

Według badań Wave 8 ludzie dzielą się przede wszystkim treściami, z którymi się utożsamiają (wyrażają ich punkt widzenia) albo są zabawne (rozrywka) albo umożliwiają rozwijanie ich pasji. Daj im wobec tego właśnie któreś z powyższych, a Twój content będzie śmigał po internecie jak najbardziej chwytliwe memy (tylko nie zapomnij o 2 kolejnych punktach).

Miej też na uwadze, że twój czytelnik to prawdopodobnie bardzo zapracowany, zabiegany człowiek, który w dodatku bombardowany jest zewsząd różnymi treściami (w większości o niestety znikomej wartości). Dlatego szanuj jego uwagę, bo skoro już ci ją poświęcił, to niech to nie będzie dla niego czas stracony.

2. Długość ma znaczenie i forma też

Kojarzysz Krzywą Quartza?

Obrazuje ona prawdopodobieństwo podzielenia się treścią w internecie.

Wynika z niej, że ludzie chętniej dzielą się tekstami, które mają poniżej 500 słów albo powyżej 800 słów. Powyższa analiza dotyczy rynku amerykańskiego, wobec czego wg Jacka Szlaka redaktora naczelnego Marketingu przy kawie dostosowując ją do polskiego języka i dłuższych w nim słów, należy przyjąć zasadę poniżej 450 słów i powyżej 700.

Wiesz, dlaczego tak się dzieje? Bo artykuły w przedziale 450-700 słów są za długie na zwykłą informację, która traktuje o czymś nowym, a za krótkie na porządne zgłębienie danego tematu.

Kolejna rzecz to forma tekstu:

• pisz jasno i konkretnie, unikaj strony biernej
• stosuj krótkie akapity (4-5 wierszowe) oraz śródtytuły
• nadaj tytuł, który od razu zwróci uwagę czytelnika
• zadbaj o ortografię i gramatykę
• dodaj multimedia, grafiki, infografiki

Pamiętaj też o tym, że znakomita większość czyta obecnie teksty na swoich smartfonach i innych urządzeniach mobilnych, dlatego twoja strona www (np. z blogiem) musi być responsywna czyli dostosowywać się do rozdzielczości ekranu każdego z tych urządzeń.

A jeśli chciałabyś zgłębić temat dobrego pisania to polecam ci kurs, który sama ostatnio przerobiłam: 5 lekcji pisania

3. Zaangażuj się

Uwierz mi, ma znaczenie to, jak bardzo jesteś zaangażowana w swoją pracę, w pisanie i w komunikację z innymi. Pozytywna energia i pasja pozostawiają ślad w tym, co robisz. Dzięki temu część tej energii przekazujesz innym.

Treści tworzone bez Twojego zainteresowania, byle zrobić, bo tak trzeba lub wypada, będą dla ludzi nic nie warte.

Komunikacja to nie jest to, co mówisz. To jest to, co zostaje w głowie odbiorcy. (Tom Monahan)

Zdarzyło ci się brać udział w nudnym wykładzie albo szkoleniu? Wykładowca mówił monotonnym głosem (albo jeszcze gorzej – czytał z kartki) i sam wyglądał jakby to, co mówi było tak nudne, że zaraz uśnie. Tak właśnie wygląda brak pasji, zaangażowania i prawdziwej chęci podzielenia się wiedzą. Czy w ten sposób przekazana wiedza zdoła w kimś rozbudzić ciekawość albo skłonić go do działania? A ile z takiego wykładu człowiek zapamięta?

Jeśli tworzenie contentu sprawia ci przyjemność i nie możesz się doczekać, kiedy wypuścisz go w świat, a w dodatku robisz to, by dać coś wartościowego od siebie innym – to twoi odbiorcy na pewno to „poczują” i docenią na przykład dzieląc się z innymi twoimi treściami.

---

Mam dla ciebie jeszcze jedno zadanie. Prześledź statystyki swojego bloga albo Facebooka i sprawdź, które wpisy były najchętniej udostępniane. Możliwe, że masz już swój własny, oryginalny przepis na content, którym warto się podzielić 🙂